piątek, 22 lutego 2013

Koncert dla Piotra Kaczkowskiego na 50. lecie pracy przy mikrofonie

Drodzy Słuchacze i Admiratorzy Piotra Kaczkowskiego oraz wszyscy kochający radio!!! 20. marca 2013 roku o 20.00 w Fabryce Trzciny w Warszawie odbędzie się niecodzienny koncert, zorganizowany w całości przez słuchaczy i admiratorów dziennikarza Programu 1 i 3 Polskiego Radia oraz Rozgłośni Harcerskiej, Piotra Kaczkowskiego, który tego dnia będzie świętował 50. lecie pracy przy mikrofonie. Niecodzienny, bo z dobrowolnych składek słuchaczy, którzy by móc te pieniądze zebrać utworzyli Stowarzyszenie Słuchaczy Audycji Piotra Kaczkowskiego. Niecodzienny, bo w historii świata nie ma takiego prezentera, któremu już drugi raz słuchacze koncert organizują - pierwszy w 2003 roku, na 40. lecie pracy miał miejsce w Studiu im. Agnieszki Osieckiej w Programie 3 Polskiego Radia. Niecodzienny, bo zaproszeni Artyści, biorąc charytatywny w nim udział, przyjęli zaproszenie natychmiast, traktując swój udział jako zaszczyt. Pan Wojciech Trzciński oddał salę w Fabryce Trzciny do naszej dyspozycji, pozostawiając do uiszczenia opłatę za obsługę techniczną, wypożyczenie sprzętu, oświetlenie itd. Panowie Piotr Bakal, Leszek Cichoński, Krzysztof Herdzin, Mietek Jurecki, Andrzej „e moll' Kowalczyk, Grzegorz Markowski, Marek Piekarczyk, Marek Raduli, Ryszard Sygitowicz i Ray Wilson (były solista zespołu Genesis) zgodzili się uświetnić uroczystość swoją grą. Zapraszamy do udziału w tym niecodziennym koncercie!!! Są dwa sposoby znalezienia się wśród szczęśliwców: przez wypełnienie deklaracji członkowskiej do SSAPK, pobranej ze strony http://minimax.info/stowarzyszenie.php, wpłatę na podane konto kwoty min. 65 zł., odesłanie wypełnionej i podpisanej deklaracji pod wskazany adres i odebranie zaproszenia (jednoosobowego) przed koncertem. Chętni biorący udział z osobą towarzyszącą wpłacają wielokrotność 65 zł. i odbierają stosowną liczbę zaproszeń; oraz przez zakup biletów, sprzedawanych z pomocą Fabryki Trzciny przez eventim.pl, link: http://goo.gl/MN8LI w cenie nieco pow. 100 zł.

piątek, 8 lutego 2013

Wanda Nowicka kontra Janusz Palikot

Czy nikt w tym kraju nie rozumie o co Januszowi Palikotowi chodzi? Gdzie do cholery podziała się inteligencja, gdzie są elity intelektualne, które powinny stanowić mur zaporowy przeciw już nie tylko hipokryzji ale zwykłej obrzydliwej obłudzie? Janusz Palikot odwołaniem Wandy Nowickiej, która jak widać "weszła między wrony i już kracze jak i one" chciał pokazać, że osoba z Jego ugrupowania powinna być wolna od słabości przyjmowania nienależnych jej w sytuacji kryzysu pieniędzy, nawet jeśli zapis o ich otrzymaniu w formie nagrody znajduje się w jakimś tam regulaminie, ustalonym przez wszystkich znajomych i przyjaciół Królika, między innymi z czasów Pana Oleksego, który jak widać tego nie potępia! Pracowałam w budżetówce przez 38 lat i wiem jak dzielone są nagrody i wiem, jako emerytka od ubiegłego roku, że od 5 lat nie było u nas podwyżek. Reprezentuję wyjątkowo spychany na margines zawód bibliotekarza, dla którego zawsze brakowało na podwyżki, a w sytuacji kryzysu mogli ewentualnie zostać uwzględnieni różni malowani profesorowie, do których m. in. Pan Oleksy się zalicza! Pan Janusz Palikot uznał, że Wanda Nowicka powinna była na fakt rozdawania nagród zareagować, bo to właśnie jest jednym z punktów programu tego Ruchu, w związku z czym Jemu chodziło o tzw. ZASADY, o których dziś NIKT nie pamięta, mimo, że każdy z każdej partii klnie się na Dekalog, czy to z lewej czy z prawej strony sceny politycznej! Sama Wanda Nowicka "uduchowiona" głosowaniem już zapomniała do czego się sama zobowiązała, bo nie od dziś wiadomo, że "waaadza" tworzy podwójną moralność, tą w słownych deklaracjach i tą faktyczną, że owa "waaadza" po prostu deprawuje! Tej pani już dziękujemy! Do tanga owszem trzeba dwojga, ale lojalnych i uczciwych partnerów, nie zmieniających swoich poglądów w zależności od miejsca na listach wyborczych. Jestem kobietą i nie życzę sobie takiej reprezentacji. Wolę Janusza Palikota.