poniedziałek, 16 listopada 2009

List do Włodzimierza Czarzastego i Roberta Kwiatkowkiego

Drodzy Koledzy,

przyglądam się od dłuższego czasu temu co dzieje się w radiowej Trójce (licząc od pierwszego mojego listu otwartego do przewodniczącego KRRiT, to ok. 8-miu lat) i cały czas czekam, że WRESZCIE coś zmieni się na lepsze. Po odwołaniu niejakiego Laskowskiego Witolda, który psuł to radio całe długie 5 lat i powołaniu Krzysztofa Skowrońskiego przyszła nadzieja, że Trójka powoli wróci do dawnej świetności, bo nie czarujmy się Panowie, była świetna, była inteligentna, była świętem słuchającego. Jako zwierze radiowe, wychowywane od 50-tych lat na tym teatrze wyobraźni wiem co mówię.
Niestety rozgrywki polityczne zbyt długo nie pozwoliły cieszyć się radością reaktywowania.
Jacyś nieznani mi przeciwnicy dobrego radia, w bliżej niezrozumiałym odwecie powołali Magdę Jethon na dyrektora Trójki, argumentując super merytorycznie, "że będzie lepsza", a cały dorobek Krzysztofa Skowrońskiego wykorzystali przeciw Niemu, za pomocą GW czyniąc z Niego złodzieja i skorumpowanego urzędnika.
Dziś kiedy (ponoć) zawiązała się koalicja medialna PiS i SLD nadal nie ma zmiany na stanowisku dyrektora Trójki (choć zakulisowo bardzo dużo się o tym mówi), która powoli dogorywa pod rządami osoby, która kompletnie nie ma koncepcji co dalej, a jej wartość usiłuje wmówić słuchaczom za pomocą samochwalenia, do czego wykorzystuje osoby o znanych i uznanych nazwiskach, którym można się tylko dziwić.
Podobno złożono propozycję powrotu na stanowisko dyrektora Trójki Krzysztofowi Skowrońskiemu, jednocześnie na wejściu blokując samodzielne dobranie zespołu (rozproszonego po zmianie na tym stanowisku), a jak mówi przysłowie (ponoć mądrość narodu) "po to kowal ma szczypce, żeby sobie rąk nie poparzył".
Na giełdzie fukcjonują chore pomysły typu Wojciech Reszczyński na dyrektora! (jakoś historia radia Wawa nie pozwala zaufać), Marcin Wolski na dyrektora! (już pokazał co potrafi w Jedynce, lepiej niech pisze dalej swoje zoo), czy Jacek Sobala na dyrektora! (może lepiej niech się jednak zajmie aktorstwem do którego został przyuczony? W Trójce już był jeden aktor, niejaki Michał Banach, jakoś roli życia nie zagrał!)
Żaden z tych panów się do roli dyrektora Trójki nie nadaje, są to znowu układy, koterie, znajomości.
Ponoć Ordynacka ma dużo do powiedzenia w sprawie namaszczenia nowego szefa tej anteny, więc może weźcie po prostu pod rozwagę Andrzeja Turskiego, który szefował już temu radiu, jest dziennikarzem tyleż doświadczonym co profesjonalnym w pełnym tego słowa znaczeniu, opcja polityczna się zgadza, w dodatku zrobiono Mu krzywdę nieprzemyślanymi decyzjami, odwołując Go ze stanowiska dyrektora Jedynki, by o ciągłej huśtawce w TVP nie wspomnieć.
Naturalnie najlepszym dyrektorem byłby Piotr Kaczkowski, ale obawiam, się że stan Jego zdrowia Mu na to nie pozwala. Trzeba Koledzy Kochani równać do lepszych, nie do gorszych
i zróbcie coś w tym zakresie, bo nie dość, że SLD zawiaduje ludowy trybun rodem z czasów jedynie słusznych, to jeszcze inteligencka Ordynacka przykłada do tego pomocną dłoń!
Liczę na wsparcie i pozdrawiam z Częstochowy!
Joanna Grochowska
Stowarzyszenie Ordynacka Częstochowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz