poniedziałek, 10 sierpnia 2009

I Ty Brutusie?

Dziś od rana z zacięciem godnym lepszej sprawy Program 3 Polskiego Radia, czyli niegdysiejsza ukochana Trójka, zamieniona przez Witolda Laskowskiego i z wydatną pomocą obecnej Pani Dyrektor Magdy Jethon na TrUjkę, reklamuje powstanie Komitetu Miłośników Trójki, dzięki któremu można będzie przeprowadzić zbiórkę pieniędzy na jej ratowanie i promowanie młodych artystów.
Lista założycieli oraz „wspieraczy” KMT jasno pokazuje, że swego czasu wywiadowani przez „Pani Magdo, Pani pierwszej to powiem” dziś potrzebują zaistnieć jako twórcy wielce kulturalnego pomysłu, a przede wszystkim przypomnieć o sobie.
Agresywnie lansowana reklama Komitetu jest niezwykle sprytnym przekrętem reklamowo-manipulacyjnym, zrobionym ze zbitki znanych trójkowych głosów w pewnej części już nie pracujących, oddelegowanych lub obecnie chorych oraz jingli, które m.in. dzięki wspomnianemu Witoldowi Laskowskiemu zostały słuchaczom i antenie odebrane, robią młodym, nieznającym prawdziwej Trójki wodę z mózgu, udając, że los radia publicznego i kultury na wysokim "c" stanowi przedmiot ich ogromnej i prawdziwej troski.
A przecież widać na co dzień jak wygląda prawda, bo podwyższony przez 2 lata dyrektorowania Krzysztofa Skowrońskiego poziom Trójki póki co nieco się jeszcze trzyma (choćby w bloku Tu Baron, czy popołudniowej Zapraszamy do Trójki), ale dzięki rozmnożonym jak stonka konkursom dla posiadaczy dwóch, w porywach trzech szarych komórek, ulega powoli nieodwracalnej degradacji. Pozbawiona najlepszych dziennikarzy antena w czasie 5-ciu lat zarządzania przez Mistrza Witolda, jak wyżej wspomniałam z pełnym udziałem Pani Magdy, dziś lansuje osoby nie tylko z wadami wymowy, bez uprawnień w postaci karty mikrofonowej, ale po prostu nie nadające się do pracy przed mikrofonem, z niejakim Mariuszem Owczarkiem na czele, który regularnie co tydzień zarzyna audycję guru prawdziwych fanów Trójki, Piotra Kaczkowskiego, by o Magazynie bardzo kulturalnym nie wspomnieć, który tygodniami przerabia jeden temat, czyli teatr Andre Ochodlo w Sopocie. Jeżeli ta sama Barbara Marcinik ma wziąć w swoje ręce „pomoc” młodym zdolnym, to już można podziękować, bo wybierając jednego czy jedną osobę, zajeździ ją i słuchaczy.
Dla mnie, nieustającej słuchaczki Trójki od 1974 roku i przez ponad 5 lat biorącej udział w proteście „Uapy precz od Trójki” sprawą niezwykle dziwną są niektóre nazwiska osób, występujących jako założyciele i wspieracze.
W wypadku Wojciecha Manna nie wiem czy nie występuje konflikt interesów, choć zdaje się nie jest on etatowym pracownikiem Trójki, co jednak nie usuwa uczucia niesmaku, zwłaszcza, że zapisał swoją chlubną kartę w obronie prawdziwej Trójki w latach dyrektorowania Mistrza Witolda, pisząc w prasie jednoznaczne i wcale nie pochwalne artykuły.
Anna Maria Jopek jako żona swojego męża nie musi lansować swego nazwiska przez KMT, chyba że obawia się wyrzucenia z anteny jingla z jej głosem.
Gdzie ci sami ludzie byli w 2001 roku kiedy grupa oddanych Trójce słuchaczy z całej Polski utworzyła Stowarzyszenie Słuchaczy, Przyjaciół i Miłośników Programu 3 Polskiego Radia? A było wtedy znacznie gorzej.
Jeden z protestantów, Michał z Krakowa pisze:

Gdzie Ci ludzie byli jak protestowaliśmy przeciwko zmianom Laskosia?Ale jeszcze dojdziemy do głosu - obecna Derektor jest maniaczką SMS i rozmienia PR3 na drobne 3 + VAT

Inny, Garfield z Poznania konstatuje:

przypomina mi to trochę radio bez twarzy, ten kwitek do przelewu pieniędzy - dziwne -
do tego fanklub trójki robią twórcy trójki - dziwne - słuchacze trójki to podobno ludzie z kasą, wiec czemu nie podawać numeru konta by lepiej się działo

Właśnie dziwne to, choć sprytne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz